Atopowe zapalenie skóry - jak pielęgnować skórę z AZS?
Zacznijmy od tego, że atopowe zapalenie skóry jest jednostką chorobową. Nie jest to przejściowy stan skóry, który możemy wywołać na przykład, niewłaściwą pielęgnacją. AZS to nie jest też to samo co skóra przesuszona, wrażliwa czy reaktywna. Przy atopowym zapaleniu skóry będziemy mieć często do czynienia z cechami cery suchej czy wrażliwej, ale nie każda cera wrażliwa będzie nosiła znamiona atopii.
O atopowym zapaleniu skóry opowiem Wam dzisiaj ja - Olga, właścicielka ciężkiej postaci AZS od trzydziestu paru lat, z wykształcenia kosmetolog, prywatnie współzałożycielka Kosmosu w Słoiczku. Dzień dobry!
Atopowe zapalenie skóry - trochę teorii.
Często pojęcie AZS jest obecnie nadużywane i każdy kto ma problemy alergiczne, czy zaburzenia bariery naskórkowej, objawiające się suchością lub nadwrażliwością mówi już o atopii. Nie jest to jednoznaczne i prywatnie gorąco nie rekomenduję usilnego doszukiwania się znamion AZS. Naprawę to nic fajnego i jeśli go nie masz to jest to najlepsza opcja z możliwych. Jeśli mamy wątpliwości to koniecznie skonsultujmy to z lekarzem dermatologiem, aby skutecznie prowadzić nasze leczenie i pielęgnację.
Wracając do podstaw, atopowe zapalenie skóry jest zaliczane do chorób autoimmunologicznych. Etiopatogeneza jest złożona i nie do końca poznana. Za wywoływanie objawów AZS uznaje się współdziałanie czynników genetycznych, środowiskowych i autoimmunologicznych wraz z uszkodzeniem bariery naskórkowej i równowagi mikrobiologicznej. Atopowe zapalenie skóry często współistnieje z chorobami o podobnej patogenezie, takimi jak alergiczny nieżyt nosa, astma czy alergie pokarmowe.
Atopowe zapalenie skóry to nie to samo co skóra przesuszona i wrażliwa.
AZS wiążę się z charakterystycznymi objawami, które pozwalają na prawidłowe rozpoznanie i rozróżnienie od innych postaci wyprysków. Są to między innymi:
przewlekły i nawrotowy charakter choroby
silny świąd
typowe umiejscowienie w zależności od wieku - u niemowląt zmiany zaczynają się pojawiać na główce, czole i policzkach, u dzieci powyżej 2 lat, wyprysk pojawiają się na wewnętrznych stronach nadgarstków, łokciach i kolanach, a także w okolicach uszu, u dorosłych zmiany pozostają głównie na twarzy, karku, dłoniach i stopach, często obejmują okolice oczu i mogą mieć wpływ na widzenie
atopia u chorego lub w wywiadzie rodzinnym, czyli genetycznie uwarunkowana nieprawidłowa odpowiedź immunologiczna w wyniku nadmiernego wytwarzania IgE
wczesny początek zmian, najczęściej w dzieciństwie
zwiększony poziom IgE w surowicy
suchość skóry
tendencje do nawrotowych zakażeń skóry
rumień twarzy
nietolerancja wełny
nietolerancja niektórych pokarmów
zaostrzenia w wyniku stresu
świąt po spoceniu
Do właściwej diagnozy AZS często stosuje się kryteria według Hannifina-Rajki, gdzie objawy dzielimy na większe (świąd, typowe umiejscowienie, przewlekły i nawrotowy charakter, atopia) oraz mniejsze. Do rozpoznania atopowego zapalenia skóry uznaje się, że wystarczające jest spełnienie 3 "dużych" i 3 "małych" objawów.
Atopowe zapalenie skóry może mieć różny przebieg - łagodny, umiarkowany lub ciężki. Do ustalenia stopnia nasilenia AZS często stosuje się różnego rodzaju skale w tym najpopularniejszą, czyli SCORAD (Scoring of Atopic Dermatitis).
Leczenie atopowego zapalenia skóry
W związku z tym, że podłoże AZS jest nie do końca poznane, a etiopatogeneza złożona to obecnie niestety jest uznane za chorobę nieuleczalną. Wynalezienie magicznej tabletki, która skutecznie zadziałałaby na to schorzenie jest jednym z moich największych marzeń. Jednak cytując klasyka "It is what it is...". Nie jest jednak tak, że możemy jedynie płakać w kącie nad swoim biednym losem. Możemy skutecznie zwiększać komfort życia, a także działać objawowo.
Pamiętajcie, jeśli macie zdiagnozowany AZS każdą terapię musicie skonsultować z lekarzem. W zależności od nasilenia zmian stosuje się różne formy leczenia.
Atopowe zapalenie skóry może występować w różnym nasileniu, co determinuje rodzaj leczenia jaki powinniśmy wprowadzić
Przy łagodnym AZS leczenie często organiczna się jedynie do wprowadzenia:
miejscowo glikokortykosteroidów - w postaci kremów i maści
miejscowo inhibitorów kalcyneuryny - w postaci kremów i maści
antyseptyków
leki przeciwhistaminowe - chociaż znajdziemy wiele opracowań, gdzie mówi się, że w przypadku AZS mamy do czynienia bardziej z reakcją histamino-niezależną.
Przy umiarkowanym AZS dołącza się również:
mokre opatrunki
klimatoterapię
fototerapię
czasami wymagana jest również wsparcie psychologiczne
W najcięższych postaciach AZS, do wymienionych wcześniej terapii dołącza się często:
doustne leki o działaniu immunosupersyjnym - jak cyklosporyna A
doustne leki biologiczne, które stanowią najnowszą metodę leczenia
Bez względu na skalę AZS z jaką mamy do czynienia podstawą w każdym przypadku jest edukacja, unikanie klinicznie istotnych alergenów i emolientotoerapia.
Prywatnie rekomenduję też pamiętać, że jeśli masz AZS musisz oczywiście stosować odpowiednie do Twojego stanu leczenie, ale pamiętaj też, że musisz żyć i z tego życia korzystać w zadowalającym stopniu, szczególnie jeśli jesteś osobą dorosłą. Często niestety lekarze zapominają, że oprócz tego, że jesteśmy pacjentami jesteśmy też ludźmi. Rady typu "w okresie pylenia spacery zalecane są jedynie do 6 godzin po deszczu", czy "nierekomendowane jest noszenie ubrań o ciemnych kolorach", "noszenie biżuterii jest niewskazane" mają swoje przełożenie medyczne. Pyłki bez wątpienia mogą zaostrzyć nasz stan, ciemne ubrania mogą mieć barwniki, które nas podrażnią, tak samo jak metale. Jednak ja, jako osoba dorosła nie mogę pozwolić sobie na wychodzenie do pracy jedynie po deszczu, nie założyć nigdy "małej czarnej", ani kolczyków. Trzeba znaleźć "złoty środek" na ile możemy sobie pozwolić przy naszych indywidualnych ograniczeniach, ale nie traktować ciężkich postaci AZS jako wyrok. Ponadto nasz stan psychiczny ma ogromny wpływ na stan naszej skóry.
Pielęgnacja skóry jest kluczowym elementem przy atopowym zapaleniu.
Właściwa pielęgnacja to podstawa leczenia bez względu na stopień nasilenia AZS. Czasami przy łagodnych stanach może być jedyną formą terapii, w cięższych stanach być uzupełnieniem leczenia, a także zapobiegać nawrotom choroby.
Bez względu na stopień zaawansowania AZS emolientoterapia i właściwa pielęgnacją stanową kluczowe elementy leczenia.
Czemu pielęgnacja jest tak kluczowa?
Przy AZS mamy do czynienia z uszkodzeniem bariery naskórkowej, która jest jednym z najistotniejszych parametrów determinującym stan naszej skóry. Więcej o barierze naskórkowej przeczytacie w naszym wcześniejszym artykule - Bariera naskórkowa. Czym jest i jaki ma wpływ na stan naszej skóry?
W przypadku osób z AZS u prawie połowy przypadków stwierdzono mutacje filagryny (FLG). Jest to białko strukturalne, które spaja włókna keratynowe. Przemiany FLG prowadzą do powstania związków wchodzących w skład NMF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego oraz utrzymania właściwego pH skóry. Do tego mamy do czynienia z zaburzonymi proporcjami lipidów wchodzących w skład cementu międzykomórkowego. Wszystko to doprowadza do znaczących uszkodzeń bariery, szybszej ucieczki wody z naskórka (wzrost TEWL), ułatwionej penetracja alergenów w głąb skóry, wywołując suchość, podrażnienie i stany zapalne. Kolejnym istotnym parametrem jest zakłócenie równowagi mikrobiologicznej, poprzez nadmierną kolonizację przez Staphylococcus aureus. Dlatego też dbanie o mikrobiom jest niezwykle ważne w pielęgnacji skóry atopowej. Więcej o mikrobiomie przeczytacie w naszym wywiadzie z mikrobiolożkami - Mikrobiom skóry. Dlaczego jest tak ważny w pielęgnacji? Rozmowa z założycielkami marki be'liv.
Reasumując przy AZS mamy do czynienia z:
nadmierną suchością skóry
wzmożoną reaktywnością
częstymi stanami zapalanymi
podrażnieniem
świądem
częstymi nadkażeniami
zaburzeniami bioróżnorodności mikrobiomu skóry
zwiększonym złuszczaniem się naskórka
W walce ze wszystkimi wyżej wymienionymi aspektami pomoże nam bez wątpienia właściwie dobrana pielęgnacja, która w dużym stopniu opiera się na emolientach. Jedną z polskich marek, która wprowadziła na rynek linię typową dla atopików jest LeCoeur. Ich produktu możecie znaleźć na ich stornie ww.lecoeru.pl
Do cery atopowej mają obecnie krem na dzień, krem na noc, balsam do ciała, piankę do mycia oraz serum, a także emulsje do ciała dla dzieci od 1 dnia życia.
Jaką pielęgnację stosować przy AZS?
W większości opracowań znajdziecie informacje, że pielęgnacja skóry atopowej powinna opierać się na emolientach. Jest to jak najbardziej zasadne bo ta grupa produktowa najlepiej wpływa na uszczelnienie bariery naskórkowej i przywraca jej prawidłowe funkcjonowanie. Emolienty wedle definicji to preparaty działające zmiękczająco, nawilżająco i natłuszczająco oraz regeneracyjnie. Możemy wyróżnić również kilka grup surowców, które powinny się znaleźć w tego typu preparatach i są to:
surowce uszczelniające barierę naskórkową takie jak: ceramidy, cholesterol, oleje roślinne bogate w kwasy omega 3 i omega 6, skwalan, woski, masła
surowce zwiększające ilość wody w naskórku: kwas mlekowy, sorbitol, ksylitol, trehaloza, mocznik
składniki tworzące warstwę okluzyjną, ograniczające ucieczkę wody, takie jak wazelina, parafina, oleje mineralne, lanolina
surowce o działaniu łagodzącym jak np. allantoina czy pantenol
Warto jest, aby obecnie emolienty zawierały również flawonoidy i saponiny, które wykazują działanie przeciwzapalne, a także surowce wspierające nasz mikrobiom jak lizaty bakteryjne czy inne składniki o działaniu prebiotycznym lub probiotycznym.
Emolienty są konieczne przy pielęgnacji skóry atopowej, zwracam jednak szczególną uwagę na warstwę okluzyjną bo mamy tutaj do czynienia z pewnego rodzaju paradoksem. Warstwa okluzyjna to pewnego rodzaju plaster, który nakładamy na skórę w celu ochrony i ograniczeniu ucieczki wody. Wydaje się to jak najbardziej zasadne, jednak jeśli będziemy stale tworzyć okluzję ciągłą, to zaburzmy jeszcze bardziej homeostazę. Wszystko w organizmie dąży do równowagi, jeśli zatamujemy ucieczkę wody fizyczną barierą, nasza skóra uzna, że poziom m.in. składników NMF czy lipidów jest wystarczający i będzie produkować ich mniej. Gdzie przypominam przy AZS i tak synteza tego typu składników jest zaburzona. Także, stosowanie w dużej ilości preparatów tworzącymi okluzję ciągłą może paradoksalnie doprowadzić do zwiększenia już i tak nadmiernego przesuszenia skóry. Jakie składniki tworzą okluzję ciągłą? Na przykład parafiny, oleje mineralne czy wazelina. Czy w takim razie powinniśmy ich zdecydowanie unikać? Nie. Należy stosować przede wszystkim preparaty łączące te składniki na przykład z woskami, alkoholami tłuszczowymi czy olejami roślinnymi. Jestem też zwolenniczką dostosowywania pielęgnacji do naszego obecnego stanu skóry. Jeśli mamy gorszy okres i musimy załagodzić ostre podrażnienie i stan zapalny, wspomagajmy się bardziej tłustymi emolientami. Gdy sytuacja się uspokoi sięgnijmy po coś lżejszego.
Emolienty warto też stosować jako dodatek do kąpieli. Pamiętajcie jednak, że kąpiele w wannie przy AZS powinny być relatywnie krótkie max. około 15 min, a nawet jeśli dodaliście do wody emolient i tak zalecałabym zastosowanie balsamu na całe ciało. Pamiętajcie też o zasadzie 3min, która mówi, że preparaty na skórę po kąpieli należy jak najszybciej zaaplikować na ciało, najlepiej na jeszcze wilgotną skórę. Pozwala to na szybkie zatamowanie nadmiernej ucieczki wody. Nie należy też trzeć skóry ręcznikiem, jest ona bardzo delikatna i każde mechaniczne tarcie czy drapanie powoduje dodatkowe podrażnienie i urazy. Temperatura wody też ma znaczenie i unikajmy tutaj raczej gorących prysznicy, bo wspomaga to wymywanie lipidów.
Przy pielęgnacji skóry atopowej mówi się głównie o nawilżeniu i natłuszczeniu. Mało popularny jest jednak aspekt złuszczania. Czy skóry przy AZS nie należy złuszczać? Moim zdaniem nie. Częste stany zapalne i przesuszenie skóry samoistnie sprawia, że u atopików skóra złuszcza się szybciej, więc panuje przekonanie, że ten etap pielęgnacji jest tu zbędny. Ja jestem jak najbardziej za złuszczaniem, ale delikatnym, odpowiednio dobranym i tylko w momentach, kiedy nie mamy do czynienia z aktywnym zapaleniem. Znajdźcie mi kogoś kto uwielbia suche skórki sterczące na twarzy? Jak wspomniałam chorujemy, ale jesteśmy też ludźmi. Ze swoich doświadczeń polecam złuszczanie za pomocą:
peelingu kawitacyjnego
peelingu kwasowego z wykorzystaniem najdelikatniejszych kwasów czyli polihydroksykwasy takie jak kwas laktobionowy czy glukonolakton - więcej o kwasach znajdziecie tutaj - Kwasy w kosmetologii. AHA, BHA, PHA i inne. Jakie mają działanie i jak je stosować w pielęgnacji?
peelingi enzymatyczne - tutaj gorąco zachęcam do wykonania próby na małej powierzchni skóry w celu wyeliminowania ewentualnych podrażnień
Przy skórze atopowej należy szczególnie uważać przy próbach wprowadzania do pielęgnacji silnych składników aktywnych takich jak na przykład retinol. Może on wywoływać w wielu przypadkach podrażnienia. Jednak jeśli wykonacie próbę i jest wszystko ok, sprawdźcie jak Wasza skóra reaguje w dłuższej perspektywie czasu. Jeśli macie mocno uszkodzoną barierę naskórkową to pamiętajcie, że nawet zalecane składniki takie jak mocznik mogą wywoływać efekt pieczenia. W takich przypadkach najpierw skupiamy się na wzmocnieniu bariery, głównie dostarczając lipidy, a jak sytuacja się ustabilizuje możemy podjąć kolejna próbę wprowadzenia nowych składników.
Pielęgnacja skóry atopowej jest trudna bo musimy dostosowywać się do obecnego stanu cery, który też ciągle się zmienia. Wystarczy duża dawka stresu, a już na pewno zauważymy to na naszej skórze. Także obserwujemy, dostosowujemy pielęgnacje do sytuacji i działamy dalej.
Jeśli tylko coś nas piecze, wystąpi zaczerwienie lub wzmożony świąd, cokolwiek nie nałożyliśmy na skórę od razu zmywamy!
Panuje też przeświadczenie, że atopicy powinni unikać produktów z kompozycjami zapachowymi, barwnikami i konserwantami. O ile te dwie pierwsze grupy faktycznie mogą podrażniać i jeśli macie tego typu doświadczenia to jak najbardziej ich unikajcie. Ja nie wyobrażam sobie użycia kosmetyku nie zawierającego odpowiedniego systemu konserwującego. Jeśli macie stwierdzoną alergię na konkretny konserwant to jak najbardziej unikajcie go, jak każdego innego alergenu. Przypominam jednak, że przy AZS mamy już i tak zaburzony mikrobiom i tendencję do nadkażeń. Jeśli będziemy jeszcze używać produktów, w których potencjalnie wytworzą się dodatkowe kultury bakterii i grzybów...... Ja sobie tego nie chce nawet wyobrażać.....
Panujący obecnie trend naturalności, tez sprawia, że utożsamiamy kosmetyki naturalne z czymś bezpieczniejszym i lepszym. To nie do końca tak wygląda. Pisałyśmy już o tym w artykule - Kosmetyk naturalny, czyli jaki? Zwracam szczególną uwagę na ekstrakty, które mogą zawierać czasem setki komponentów. Czy możecie mieć pewność, że na żaden z nich nie jesteście uczuleni? Ja nie mam. Nie znaczy to, że nie powinniśmy używać takich produktów, ale bądźmy świadomi i obserwujmy jak reaguje nasza skóra.
Zachęcam również do czerpania informacji odnośnie samej choroby, najnowszych metod leczenia oraz rekomendacji co do stosowanych produktów z rzetelnych źródeł jak na przykład PTCA - Polskie towarzystwo Chorób Atopowych www.ptca.pl
Jak żyć z AZS?
Najlepiej spokojnie i szczęśliwie! Jest to choroba przewlekła, a więc i niezwykle męcząca, szczególnie jeśli toczymy z nią walkę już od lat, nawet w wieku dorosłym. Najistotniejsza jest oczywiście dobrze dobrana terapia i właściwa pielęgnacja. Z atopią trzeba się trochę dogadać i zaakceptować. Momentami nie jest łatwo, uwierzcie mi, wiem.... Jest wkurzająca, upierdliwa, problematyczna i mocno wpływa na komfort życia. Czasami trzeba mieć ją trochę w d.... a czasem przytulić i pomyśleć co tu zrobić, żeby było nam lepiej. Podkreślam jeszcze raz, że Wasz komfort życia, poczucie spełnienia i stan psychiczny mają OGROMNY wpływ na stan skóry, zadbajcie o to koniecznie. Zalecam również nieprzejmowanie się ewentualnymi komentarzami osób trzecich, chociaż wiem jak to może czasami wyprowadzić z równowagi.
W łagodnych stanach zadbajcie mocno o siebie i życzę Wam, aby zmiany powracały jak najrzadziej. W ciężkich stanach, z tego miejsca pozdrawiam wszystkich z tej grupy, lekko nie będzie, ale da się! Ja miałam nie skończyć szkoły, a później najlepiej zostać księgową, żeby ograniczyć kontakt z ewentualnymi "chemikaliami". Z edukacją poszło mi całkiem nieźle i skończyłam kosmetologię, gdzie laboratoria były moimi ulubionymi zajęciami!
Comments